Nie mamy czasu dla ludzi, którzy nie mają czasu
Takie słowa znajdziemy na drzwiach Oberży pod psem promującej slow food na Mazurach. Oberża działa już 20 lat. Pomysł na oberżę przyszedł od gości, którzy przyjeżdżali do znajdującego się tuż obok Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. – Turyści wchodzili nam na posesję, pukali do naszych drzwi z pytaniem, czy mogę im coś użyczyć do picia. Z czasem było ich coraz więcej, kupiłam zatem skrzynkę napojów i rozpoczęłam ich sprzedaż – mówi Danuta Worobiec, właścicielka Oberży pod Psem. Później pod wpływem potrzeb turystów, zdecydowali się na otworzenie restauracji. Ostatecznie okazało się, że nie jest to ich klient docelowy. Chcieli stworzyć miejsce z klimatem dla ludzi, którzy chcą zjeść prawdziwe, domowe dania, którzy potrafią docenić lokalne produkty i celebrować niespiesznie posiłek. Dzisiaj to miejsce przyciąga tłumy z całego świata, które są ciekawe lokalnej kuchni. – Po dwudziestu latach mamy w końcu klientów, którzy podróżują tak jak my za granicą w poszukiwaniu regionalnych smaków po małych wsiach, jedząc u ludzi, którzy mają dosłownie kilka stolików i bliska im jest idea slow food – mówi Danuta Worobiec. O międzynarodowości tego miejsca świadczy również menu, przygotowane w wielu językach, w tym również po turecku. Liczba gości przerosła najśmielsze oczekiwania właścicieli. W sezonie często nie są w stanie obsłużyć takiej liczby gości i muszą im odmawiać, co powoduje niezadowolenie. Z powodu ograniczonych możliwości kuchni i w trosce o komfort spożywania posiłków przez gości restauracji właściciele wprowadzili rezerwacje, aby nieco zmniejszyć ruch gości. Oberża jest czynna przez cały rok, ale jeśli chcecie odwiedzić to miejsce w sezonie warto wcześniej zarezerwować stolik.
Regionalna kuchnia na Mazurach
Kuchnia oberży opiera się na lokalnych i sezonowych produktach. Znajdziecie tutaj typowe regionalne smaki jak wereszczaki, kultową i esencjonalną kwaśnicę mazurską, wyrazistą w smaku karkówkę z dzika, rewelacyjne kopytka mazurskie z twarogiem, no i oczywiście całą paletę pierogów z różnymi farszami. W sezonowej karcie możecie spotkać tutaj jagody, z których właściciele przygotowują pierogi, a także grzyby, chociażby w sosie jako dodatek do kopytek, albo w zupie grzybowej. Na deser warto spróbować domowej szarlotki lub nadzwyczajnych naleśników z kajmakiem. W oberży możecie kupić własnoręcznie wykonane wyroby jak pieczony chleb na zakwasie, domowe konfitury, powidła, przetwory, pasztety z gęsi, z dzika, smalec, ciasteczka z migdałami oraz z bakaliami. Znajdziecie tutaj również lokalne produkty, wśród nich sery owcze, sery kozie z Morąga, regionalne piwa spod Malborka i Olsztyna oraz polskie wino z winnicy spod Szczecina. Autorami karty i przepisów są właściciele tego miejsca, to oni tworzą smaki Oberży pod Psem. Mają do pomocy kucharki, które sami przeszkolili, niektóre z nich pracują z nimi nawet dwadzieścia lat.
Kuchnia oberży zasługuje na wyróżnienie, jeśli chcecie niespiesznie kosztować regionalnych mazurskich smaków to jest to zdecydowanie właściwy kierunek, jedynie 12 km od Mikołajek i 28 km od Mrągowa.
Klimatyczny nocleg w starej mazurskiej chacie
Goście oberży mogą liczyć na nocleg w klimatycznej scenerii Osady Kulturowej, w której skład wchodzi sześć drewnianych chat, przeniesionych z południowej części Mazur i pogranicza mazursko-kurpiowskiego. W najstarszym 200-letnim budynku z podcieniem właściciele stworzyli muzeum, w którym znajduje się dawna wiejska szkolna izba z mieszkaniem nauczyciela, wnętrze mieszkalne oraz ekspozycja etnograficzna prezentująca używane wówczas narzędzia i sprzęty w gospodarstwach domowych. Osada ze względu na wartość estetyczną, naukową, historyczną i krajobrazową została wpisana do rejestru zabytków przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie.